Czy kiedykolwiek krojąc warzywa na plastikowej desce, zastanawiałeś się, czy coś więcej niż marchewka trafia do twojej sałatki? Dla wielu z nas odpowiedź wydaje się oczywista: tak, plastikowe deski ścierają się, a mikroskopijne cząstki prawdopodobnie mieszają się z jedzeniem. Osobiście, poza praktycznymi i zdrowotnymi aspektami używania desek plastikowych, uważam, że są one w większości brzydkie. Tak jak mam swoje ulubione noże i inne narzędzia w kuchni, tak też zdecydowanie wolę drewniane deski.
Ale wracając do tematu – czy ktoś kiedykolwiek potwierdził naukowo, co się trafia do jedzenia podczas używania plastikowych desek do krojenia? Okazuje się, że tak. Badanie opublikowane w Environmental Science & Technology (link do badania) potwierdza to, co logika podpowiadała już dawno: plastikowe deski do krojenia są źródłem mikroplastików, które trafiają do naszej żywności. Naukowcy postanowili sprawdzić, jak poważny jest to problem, i wyniki są… no cóż, niezbyt optymistyczne.
Mikroplastiki, czyli cząstki plastiku mniejsze niż 5 mm, to już globalny problem. Znajdujemy je w oceanach, w powietrzu i w naszych organizmach. Okazuje się, że mogą też pochodzić z przedmiotów, z których korzystamy na co dzień – takich jak plastikowa deska do krojenia. Wystarczy pokroić chleb, posiekać cebulę czy przygotować mięso, a do jedzenia mogą przedostać się niewidzialne cząstki plastiku, które później z jedzeniem trafią do naszego organizmu.
Nie jest to koniecznie powód do paniki, ale na pewno warto być świadomym tego, co trafia na nasze talerze.
1. Czym są mikroplastiki i dlaczego są groźne?
Jak już wspomniałem, mikroplastiki to małe cząstki plastiku, których wielkość nie przekracza 5 milimetrów. Większość z nich jest jednak tak mała, że są niewidoczne gołym okiem. Choć mikroskopijne, stanowią zagrożenie zarówno dla środowiska, jak i dla zdrowia człowieka. Źródeł mikroplastików jest wiele: rozkład większych odpadów plastikowych, ścieranie opon samochodowych, syntetyczne tkaniny, kosmetyki i wiele innych. Oficjalnie możemy też dodać do tej listy plastikowe deski do krojenia, które – jak pokazują badania – mogą uwalniać mikroplastiki podczas codziennego użytkowania.
Podczas krojenia, siekania czy rozdrabniania na plastikowej desce, jej powierzchnia ulega stopniowemu ścieraniu. W efekcie do żywności przedostają się maleńkie cząstki plastiku. Badanie wykazało, że jedna deska może uwolnić nawet tysiące takich cząstek w ciągu roku, w zależności od intensywności użytkowania.
Większość mikroplastików jest na tyle mała, że może przedostawać się do układu pokarmowego, a nawet do krwiobiegu. Choć organizm próbuje je wydalić, część z nich może się kumulować, zwłaszcza przy długotrwałym narażeniu. Poza tym należy wspomnieć, że plastik często zawiera dodatki chemiczne, takie jak ftalany czy bisfenol A (BPA), które mogą zaburzać gospodarkę hormonalną, wpływać na układ nerwowy, a nawet zwiększać ryzyko chorób nowotworowych. Mikroplastiki działają jak „magnes” dla innych szkodliwych substancji, takich jak metale ciężkie czy toksyny. W ten sposób mogą przenosić je do organizmu, zwiększając ich szkodliwe działanie.
Choć naukowcy wciąż badają długoterminowe skutki zdrowotne mikroplastików, już teraz wiadomo, że ich obecność w żywności nie jest obojętna dla naszego organizmu. Szczególnie narażone są osoby, które często przygotowują posiłki na plastikowych deskach do krojenia, a także używają plastikowych sztućców, talerzy czy naczyń z powłoką non-stick. Dlatego tak ważne jest, aby zwracać uwagę na materiały, z których wykonane są przedmioty kuchenne, i szukać bezpieczniejszych alternatyw.
2. Plastikowe deski do krojenia – czy na pewno są bezpieczne?
W 2023 roku naukowcy opublikowali wyniki badania, które rzuca nowe światło na ten problem. Badacze postanowili przyjrzeć się, jak codzienne użytkowanie desek do krojenia wpływa na uwalnianie mikroplastików. Sprawdzili zarówno plastikowe deski (te najpopularniejsze w wielu kuchniach), jak i drewniane, aby porównać, które z nich są bardziej przyjazne dla zdrowia i środowiska.
Naukowcy symulowali codzienne czynności w kuchni, takie jak krojenie, siekanie czy rozdrabnianie, używając różnych desek, a następnie analizowali, co tak naprawdę trafia do jedzenia. Okazało się, że plastikowe deski potrafią uwolnić nawet tysiące mikroplastików w ciągu roku. Najwięcej cząstek powstaje podczas krojenia twardych produktów, takich jak np. marchewka.
Drewniane deski też uwalniają cząstki, ale są to cząstki drewna, które są naturalne i biodegradowalne. Nie stanowią takiego samego zagrożenia jak mikroplastiki. Jednak drewno wymaga więcej troski – trzeba je regularnie olejować, aby nie pękało.
Plastikowe deski są wygodne, ale jeśli zależy ci na zdrowiu i środowisku, warto rozważyć alternatywy. A jeśli już musisz ich używać, pamiętaj, że nie są wieczne – regularna wymiana to podstawa.
3. Trwałość i konserwacja: Drewno vs. plastik
Kiedy wybieramy deskę do krojenia, ważne jest nie tylko to, jak wygląda i jak się z niej korzysta, ale także to, jak długo posłuży i jak wpłynie na nasze zdrowie. Zarówno drewniane, jak i plastikowe deski mają swoje zalety i wady, ale różnią się pod względem trwałości i wymagań konserwacyjnych.
Drewniane deski są naturalne i trwałe, ale wymagają regularnej pielęgnacji. Drewno może pękać jeśli jest narażone na wilgoć. Aby temu zapobiec, warto regularnie (co kilka tygodni) olejować deskę specjalnym olejem do drewnianych desek do krojenia. Dzięki temu deska zachowa swoją gładkość i będzie mniej podatna na wchłanianie wody. Drewno ma naturalne właściwości antybakteryjne, ale mimo to ważne jest, aby dokładnie myć deskę po każdym użyciu. Unikaj moczenia jej w wodzie przez dłuższy czas – zamiast tego przetrzyj ją wilgotną ściereczką z dodatkiem delikatnego detergentu. Przy odpowiedniej pielęgnacji drewniana deska może służyć przez lata, a nawet dziesięciolecia. Warto jednak pamiętać, że głębokie rysy czy pęknięcia mogą stać się miejscem gromadzenia się bakterii i innych zanieczyszczeń, dlatego w takim przypadku lepiej wymienić deskę na nową lub zeszlifować jej powierzchnię i cieszyć się nią przez kolejne lata.
Plastikowe deski są łatwe w czyszczeniu i nie wymagają specjalnej konserwacji, ale mają swoje ciemne strony. Podczas krojenia, zwłaszcza twardych produktów, powierzchnia plastikowej deski ulega mikrouszkodzeniom. To właśnie te drobne rysy są źródłem mikroplastików, które trafiają do żywności. Plastikowe deski są odporne na wilgoć i łatwe do czyszczenia (nawet w zmywarce), ale z czasem stają się coraz bardziej podatne na uszkodzenia. Głębokie rysy nie tylko uwalniają więcej mikroplastików, ale też mogą stać się siedliskiem bakterii i innych zanieczyszczeń. Ze względu na ryzyko uwalniania mikroplastików i gromadzenia się bakterii, plastikowe deski warto wymieniać co roku. Zdecydowanie powinny być na liście rzeczy do wymiany każdego roku.
Co wybrać?
Jeśli chcesz uniknąć mikroplastików w żywności, drewniane deski są zdecydowanie lepszym wyborem niż plastikowe. Choć mogą uwalniać cząsteczki drewna, są one naturalne i mniej szkodliwe dla naszych organizmów. Ważne jest jednak, aby dbać o higienę desek drewnianych, regularnie je olejować i wymieniać lub restaurować, gdy pojawią się głębokie rysy.
Oczywiście, mikroplastiki są już praktycznie wszędzie – w powietrzu, mięsie, roślinach, w wodzie pitnej i nasze jedzenie w sklepach jest pakowane w plastik. Badania sugerują, że średnio spożywamy równowartość jednej karty kredytowej mikroplastików tygodniowo. Nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować ich z naszego życia, ale warto minimalizować ich obecność tam, gdzie to możliwe. Wybór drewnianej deski do krojenia to mały, ale ważny krok w kierunku zdrowszej kuchni.