Czy jest coś lepszego niż talerz parujących, aromatycznych pierogów? Myślę, że odpowiedź jest prosta – niewiele rzeczy może się z tym równać! Dlatego chcę Was zabrać w kulinarną podróż do Korei i podzielić się przepisem na danie, które absolutnie podbiło nasze serca i podniebienia: Kimchi-wang mandu.
Mandu, czyli koreańskie pierogi, to prawdziwy fenomen. Są nie tylko przepyszne i zaskakująco wszechstronne, ale też stanowią ważny element koreańskiej kultury i kuchni, zdobywając szturmem popularność na całym świecie. W naszym domu Kimchi-wang mandu to absolutny hit – ich wyrazisty smak kimchi w połączeniu z bogatym farszem sprawia, że znikają z talerzy w mgnieniu oka.
Ale zanim przejdziemy do lepienia, pozwólcie na małą podróż w czasie. Historia mandu jest równie fascynująca, co ich smak. Choć dokładne początki są nieco owiane tajemnicą, wielu historyków uważa, że pierwowzory mandu trafiły do Korei około XIV wieku, w czasach dynastii Goryeo, prawdopodobnie za sprawą Mongołów z dynastii Yuan. Niektórzy sugerują nawet wcześniejsze korzenie, związane z wymianą handlową na Jedwabnym Szlaku. Co ciekawe, pojawienie się mandu (często z mięsnym farszem) zbiegło się w czasie z łagodzeniem buddyjskich zasad dotyczących spożycia mięsa w Korei, co z pewnością przyczyniło się do ich rosnącej popularności.
A co z całą nazwą: Kimchi-wang mandu? Jak już wiecie, 'mandu' (만두) to po prostu koreańskie pierogi. Słowo 'Wang' (왕) znaczy 'król' lub 'królewski'. W przypadku tych konkretnych pierogów, 'wang' odnosi się jednak przede wszystkim do ich imponującego, 'królewskiego' rozmiaru (king-size!) i wyjątkowo bogatego farszu. To właśnie ta wielkość i hojność nadzienia sprawiają, że są one tak sycące i wyróżniają się na tle standardowych mandu.
Tradycyjnie mandu były (i nadal są!) nieodłącznym elementem świętowania Seollal, czyli Koreańskiego Nowego Roku. Całe rodziny zbierały się, by wspólnie lepić setki pierożków, często nadając im symboliczne kształty – na przykład sakiewek czy monet, które miały przynieść szczęście i pomyślność. To piękna tradycja, która wzmacnia więzi i celebruje wspólny czas.
Dziś mandu można spotkać wszędzie – od skromnych ulicznych stoisk serwujących parujące przekąski, po eleganckie restauracje. Niezależnie od pochodzenia i historii, dla nas Kimchi-wang mandu stały się symbolem pysznego, domowego jedzenia, które rozgrzewa, pociesza i po prostu sprawia ogromną radość.