Sajgonki (Gỏi cuốn) to tradycyjne danie kuchni wietnamskiej, którego historia sięga wielu stuleci wstecz. Początkowo popularne w południowym Wietnamie, szczególnie w regionie Sajgonu (obecnie Ho Chi Minh City), od którego wzięły swoją polską nazwę. W odróżnieniu od chińskich spring rolls, które są zazwyczaj smażone, wietnamskie sajgonki podawane są na świeżo, bez obróbki termicznej, co czyni je lżejszym i zdrowszym wyborem.
Tradycyjnie sajgonki przygotowywano z krewetkami, wieprzowiną, świeżymi ziołami i warzywami, ale z czasem pojawiły się liczne warianty tego dania. W latach 70. XX wieku, wraz z falą wietnamskich imigrantów przybywających do Ameryki i Europy, sajgonki zyskały międzynarodową popularność i zaczęły ewoluować, łącząc tradycyjne wietnamskie smaki z lokalnymi upodobaniami kulinarnymi.
Moja wersja z szarpaną wołowiną to fascynujące fusion, które łączy tradycyjną technikę przygotowania sajgonek z nowoczesną metodą sous vide. W tym przepisie mostek wołowy, mięso o wyjątkowej marmurkowej strukturze, jest powoli gotowany w kontrolowanej temperaturze przez aż 48 godzin, co pozwala na całkowite rozluźnienie włókien kolagenowych i uzyskanie niezwykle miękkiej, soczystej tekstury. Mieszanka przypraw BBQ Rub nadaje wołowinie głęboki aromat, który harmonijnie współgra ze świeżością ziół i chrupkością warzyw.
W przeciwieństwie do klasycznych sajgonek z krewetkami czy gotowaną wieprzowiną, ta wersja oferuje zupełnie nowe doświadczenie smakowe – intensywność wołowiny przygotowanej metodą długiego gotowania sous vide zostaje zrównoważona lekkością pozostałych składników. Te świeże sajgonki to prawdziwa uczta dla zmysłów – delikatny, półprzezroczysty papier ryżowy skrywa aromatyczną wołowinę, chrupiące warzywa i aromatyczne zioła, tworząc harmonijną kompozycję tekstur i smaków. Dodatkowo towarzyszący im pikantno-słodki sos z nutą orzeźwiającej limonki i umami sosu rybnego stanowi idealne dopełnienie tego dania.